W poniedziałek, 22 września, nasze wesołe Sówki wyruszyły na pieszą wyprawę do Ekonuzeum w Bogdanówce. Pogoda dopisała, humory również, a małe nóżki maszerowały dzielnie, bo każdy wiedział, że na końcu czeka nas prawdziwa przygoda.Na miejscu powitał nas Pan Andrzej Słonina niezwykle uzdolniony rzeźbiarz, który doskonale wiedział, że przedszkolaki najłatwiej oczarować... cukiereczkiem. Wystarczyło jedno słodkie dzień dobry i dzieci były gotowe na zwiedzanie.Pan Andrzej przeniósł nas w dawne czasy - opowiedział, jak wyglądała praca na roli, jak powstawała mąka, czym bawili się kiedyś mali chłopcy i dziewczynki, a także pokazał stare, drewniane zabawki. Dzieci mogły na własne oczy zobaczyć, jak dawniej rzeźbiło się w drewnie i jak noszono wodę w cebrzyku.Nie zabrakło też sportowych emocji. Zorganizowano konkurs rzucania ziemniaka do koszyka - i chociaż niektóre ziemniaki miały własne zdanie na temat kierunku lotu, śmiechu i dopingowania było co niemiara!W Ekonuzeum dzieci miały okazję podziwiać również wyjątkowy zbiór ikon malowanych przez różnych artystów. Potem Pan Andrzej zabrał nas na strych - a tam zaczęło się prawdziwe odkrywanie skarbów: tarka do prania, drewniana kołyska, lampa naftowa, stare monety... Dla Sówek było to niczym wejście do zaczarowanej komnaty pełnej przedmiotów, których nie znają nawet bajki.Po tylu atrakcjach przyszedł czas na odpoczynek przy ognisku i smakołyki, a zaraz potem odbyły się warsztaty artystyczne. Dzieci tworzyły niezwykłe pieczątki z ziemniaków i liści - okazało się, że ziemniak ma znacznie więcej talentów niż tylko kończyć w garnku.Na zakończenie dzieci miały czas wolny na świeżym powietrzu. Były biegi z górki, mecze piłki nożnej, gonitwy i zabawy - bez żadnego zachęcania, bo przyroda sama zapraszała do aktywności.Zmęczone, ale szczęśliwe Sówki wróciły do domu z głową pełną wrażeń, kieszeniami pełnymi wspomnień i planami, by w domu też poszukać jakiejś starej tarki lub lampy naftowej.Wycieczka była nie tylko pełna radości i śmiechu, ale także pokazała dzieciom, jak piękne i ciekawe może być życie w zgodzie z naturą i jak wiele skarbów kryje przeszłość.Serdeczne podziękowania dla Państwa Słoninów dzięki którym przeżyliśmy wspaniałą przygodę i nauczyliśmy się mnóstwa ciekawych rzeczy.
relacja fotograficzna: https://liblink.pl/miFsWvcpaV
Dorota Kołodziej, Beata Chaba